Kolejny dzień Święta Młodzieży rozpoczął się poranną rutyną: rozśpiewka, jutrznia oraz śniadanie. Wszyscy w dobrych humorach oczekiwaliśmy, co przyniosą następne godziny.
O 9:30 na scenie ŚM stanęła Ania Bonk, znana niektórym uczestnikom z innych wydarzeń organizowanych na Górce. W swojej konferencji opowiadała o zachwycie, który jest odpowiedzią człowieka na miłość Boga objawioną w dziele stworzenia.
W południe zgromadziliśmy się wokół ołtarza na Mszy świętej, której przewodniczył o. Urban Bąk OFM. Natomiast homilię wygłosił o. Francesco Baldelli, wyjaśniając że bolesne doświadczenia stanowią narzędzie w rękach Boga który chce oczyścić naszą wolę i zbliżyć nas do siebie. Kaznodzieja zilustrował tę prawdą obrazem winorośli pielęgnowanej przez ogrodnika, która wydaje piękniejsze owoce, gdy obcinane są jej suche gałązki.
Po Mszy przyszedł czas na obiad, po którym młodzież zgromadzona na ŚM wylęgła na ulice i uliczki Góry Świętej Anny, aby pospacerować, porozmawiać oraz odwiedzić restaurację szybkiej obsługi pewnej znanej globalnej marki 🙂
O 15:30 odmówiliśmy wspólnie koronkę do Bożego Miłosierdzia, po której świadectwo wygłosił pan Roman Zięba, dawnej przemytnik i więzień, teraz członek wspólnoty „Pielgrzymi Miłosierdzia”, która w duchu ekspiacji przemierza świat i modli się za ludzi, których spotyka. Pan Roman opowiedział o swojej drodze przez życie na spotkanie z Bogiem oraz o doświadczeniu Bożej Opatrzności na pątniczym szlaku w najdalszych zakątkach świata.
O 20:15 czekała nas niespodzianka. Z jednej strony ojcowie przekazali smutną wiadomość, że zaplanowany na wieczór koncert grupy Podzamek Boys się nie odbędzie z przyczyn niezależnych od organizatorów. Jednak nie zostawili nas samych, a muzyczny wieczór zapewnił nam obecny na ŚM akustyk Kordian Gojowy vel Słodki. Okazało się, że kolejne dwie godziny wypełnione były dyskotekowymi przebojami, przy których wielu uczestników bawiła się wyśmienicie, natomiast Dj Słodki nie mógł przestać puszczać kolejnych bisów.
Ostatnim punktem dnia było nabożeństwo eucharystyczne, które rozpoczęło się o 22:30. Myślą przewodnią nabożeństwa była prawda, że Boża chwała pozwala nam doświadczyć ukojenia i wewnętrznego pokoju. Obrazem tego był strumień pachnącej wody, w której każdy z uczestników mógł obmyć swoje dłonie i doświadczyć chwili orzeźwienia. Nabożeństwo zakończyło się błogosławieństwem i rozesłaniem.
Tak minął dzień trzeci.