Za nami już połowa Święta Młodzieży i coraz bardziej czujemy, że jesteśmy wspólnotą.
Środowy poranek zaczęliśmy od Mszy św. połączonej z Jutrznią. Eucharystii przewodniczył o. Nikodem, ale kazanie wygłosił o. Fabian Kaltbach. Wskazał, jak wielką rolę w Kościele odgrywają świeccy, którzy przez swoje proste zachowania mogą innych przyciągnąć do Jezusa.
Po Mszy wysłuchaliśmy konferencji o.Wojciecha Surówki, dominikanina. Kapłan zwrócił uwagę na to, że istnieje różnica między bratem a bliźnim.
W środę nie mogło oczywiście zabraknąć obchodów kalwaryjskich. Modlitwa różańcowa i droga krzyżowa z rozważaniami ks. Pawlukiewicza wypełniły naszą wędrówkę. W przerwie o. dk Dolindo Turek skierował do nas kazanie zachęcające nas do tego, by nie bać się napominać bliźniego.
Zgłodniali po powrocie szukaliśmy tego, co napełni nasze brzuchy i pozwoli nam w pełni sił uczestniczyć w dalszych punktach programu. Koronka do Bożego Miłosierdzia poprzedziła prelekcję p. Krzysztofa Sowińskiego, który podzielił się z nami swoim nawróceniem i swoją działalnością ewangelizacyjną.
Spotkanie zakończyło się podziękowaniem s. Alicji Grzywocz i p. Markowi Urbanowi za swój wieloletni wkład w przebieg Święta Młodzieży.
Kolacja okazała się niespodzianką, ponieważ o. Urban Bąk, z Franciszkańskiego Ośrodka Pomocy Dzieciom w Głubczycach, poczęstował nas lasagne’ą.
O tym, że na Górce trwa Święto Młodzieży można usłyszeć w okolicy – i to dość dosłownie. Na scenie dzisiejszego wieczoru pojawił się zespół Redhead Hero, który dość mocno wybrzmiał w dźwiękach chrześcijańskiej muzyki alternatywnej.
Dzień zakończyliśmy nabożeństwem przygotowanym przez Rodzinę Młodzieży Franciszkańskiej, która zaprezentowała, jak wyglądają spotkania tej wspólnoty i uświadomiła nam, że każdy z nas jest częścią wspólnoty Kościoła.